niedziela, 9 grudnia 2012

Trzy mądre małpy


Tytuł: Trzy mądre małpy
Autor: Łukasz Grass
Wydawnictwo: Ateria Sp. z o.o.
Czyta: Bartłomiej Topa
Czas trwania: 4 h 45 min
Ocena: 6/6


W dzisiejszym świecie dzieciom brakuje autorytetów.







Trzy mądre małpy są polską odpowiedzią na książkę Harukiego Murakamiego pt. O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Murakamiego nie czytałam, a książkę naszego rodzimego autora dostałam do recenzji od portalu Audeo, który zamieścił tę pozycje jako pierwszy wydany w Polsce audiobook sportowy w ramach Audiobliblioteki sportowca.

Łukasz Grass jest dziennikarzem, który w pewnym momencie był już na skraju wypalenia i przestał widzieć sens w swojej pracy, a do tego jego swoistą porażką było to, że jako absolwent Akademii Wychowania Fizycznego pewnego dnia pokazały się 3 cyfry, a przy wejściu na 4 piętro dostawał zadyszki. W obu przypadkach można albo zaakceptować ten fakt, albo wziąć się do roboty. Autor książki postanowił wybrać drugie rozwiązanie i jednocześnie zaczyna trenować triathlon, który jest kombinacją pływania, kolarstwa i biegania – zawodnik ma za zadanie pokonać płynnie odpowiednie dystanse kolejnych trzech dyscyplin sportowych. W krótkim czasie od treningu zrzucił ponad 20 kg, a po roku bierze udział w swoim pierwszym triathlonie. Autor zaczął wyznawać zasadę, że Jeśli zaczynać na poważnie to tu i teraz. Łukasz Grass w książce pokazuje swoją zmianę nastawienia, swoją walkę o pokonanie każdego kolejnego kilometra w zawodach, o walce z własnym ciałem i bólem, ale jednocześnie wielkiej satysfakcji. Jest to swoisty i bardzo intymny pamiętnik męża, ojca, dziennikarza i zawodnika, a po tej książce aż nabiera się ochoty, żeby wyłączyć telewizor czy komputer i iść pobiegać. A tytuł książki wziął się z tego, że w ostatnim rozdziale książki autor nawiązuje do japońskiego przysłowia nie widzę nic złego, nie słyszę nic złego, nie mówię nic złego.


Nigdy sportsmenką nie byłam, wręcz przeciwnie – zawsze byłam dziewczyną, która miała nadwagę i sama nie wiem kiedy przeszło to już w otyłość I stopnia. Dlaczego o tym piszę? Otóż pewnego dnia moja waga osiągnęła apogeum i tak samo jak autor miałam wybór -  mogłam albo zaakceptować ten fakt, albo wziąć się do roboty. I tak samo jak autor wybrałam to drugie rozwiązanie i w związku z tym zaczęłam odchudzanie, później zaczęłam biegać, teraz na siłownię. Udało mi się schudnąć już prawie 15 kg i zaczęłam naprawdę lubić bieganie, którego nie lubiłam szczerze i z całego serca od samej podstawówki, ale już prawie po pół roku, kiedy za oknem jest szaro i zimno odechciewa się wszystkiego, a ochota jest tylko na ciepły kocyk i czekoladę. W takim momencie ta pozycja jest świetnym motywatorem do działania, do tego, żeby rzeczywiście ruszyć swoje zacne cztery litery i ruszać się nie zależnie od pogody. Autor w niej przekonuje do tego, że rozwój musi być zrównoważony, jednocześnie muszą być rozwijane i umysł i ciało, co w dzisiejszych czasach jest często nie do pomyślenia. Jednak Łukasz Grass jest świetnym przykładem na to, że człowiek wysportowany wcale nie musi być jakimś bezmózgą i tępą istotą, a także na to, że człowiek inteligentny i oczytany wcale nie musi być chuderlawy, słaby i niewysportowany. Jednak w swojej książce pokazuje także wady dziennikarstwa, jego ciemne strony. Pokazuje także jak bardzo Kamera zmienia zachowanie ludzi. Mówi o tym na podstawie tego, co sam zaobserwował w swojej karierze dziennikarskiej. Pozycję polecam! Naprawdę warto się z nią zapoznać, dzięki niej naprawdę można się zmotywować do ruchu. I potwierdzam – sport (bieganie czy jakikolwiek inny) daje naprawdę wielką satysfakcję, mimo nie raz bolących mięśni. Ale to jest właśnie najskuteczniejszym sposobem na odreagowanie i zniwelowanie stresu. Polecam!

Książkę odsłuchałam dzięki


4 komentarze:

  1. Ciekawa recenzja interesującej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę na tego audiobooka.
    Gratuluję samozaparcia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny, głęboki tekst, dobrze napisana recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię audiobooków, ale książka wydaje się ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)