Autor: Roald Dahl
Ocena: 3/6
Ludziom wszędzie dokucza samotność. Na pustyni czy w mieście to doprawdy
niewielka różnica.
Roald Dahl jest znanym pisarzem książek dla dzieci, w
których sama zaczytywałam się jako uczennica szkoły podstawowej. Obok serii Małgorzaty
Budzyńskiej , o dziewczynie, która nazwała się Ala Makota oraz obok Harrego
Pottera, to właśnie książki Dahla można zaliczyć do lektur mojego dzieciństwa,
w zadzie samej podstawówki. Jego najbardziej znaną książką jest chyba
recenzowana przeze mnie Charlie i fabryka czekolady, zekranizowana w 2005 roku
z Johnnym Deepem w roli głównej.
Ostatnio bardzo popularne są książki o tematyce erotycznej,
z okrzykniętą jako bestseller książką pt. Pięćdziesiąt twarzy Greya, do której
nigdy mnie nie ciągnęło. Ale Cuda i dziwki postanowiłam przeczytać, właśnie z
racji na autora i nie bardzo wiedząc o czym ona jest. Wiedziałam o niej tylko
to, że są wyjątkiem w twórczości autora, jest to bowiem książka napisana dla
dorosłych czytelników. Jak się okazało jest to zbiór opowiadań, które były
publikowane swego czasu w Playboyu, więc idzie za tym tematyka erotyczna. Sama
pozycja nie jest długa (przy moich ustawieniach bodajże 160 czy 170 stron), ale
do szpiku kości są przesycone erotyzmem i seksualnością. Każde jest inne i mówi
o czymś innym. O czym? Przekonasz się jak przeczytasz;)
Przyznam szczerze, że nie wiem jak mam się odnieść do tej
książki. Dahla jako autora książek dla dzieci uwielbiam, ale moim zdaniem tu się
średnio popisał. Pomysły ciekawe, to fakt. Choć mnie osobiście ta tematyka nie
porwała i nie zafascynowała. Dla kogo może być dobra ta książka. Pewnie dla
kogoś, ktoś lubi się nakręcać i pobudzać czytając książki o pięknych kobietach
i o tym co robią one z mężczyznami, trochę taka papierowa odmiana pornosa. Mnie
to nie kręci, trochę strata czasu jak dla mnie. Mimo że nie jest długa można by
ten czas poświęcić na przeczytanie jakiejś bardziej wartościowej książki.
Jeżeli ktoś lubi literaturę erotyczną, to polecam, a jeżeli niekoniecznie Was
ciągnie do takiej literatury, to zdecydowanie nie warto.
Chyba zostanę jednak przy książkach dla dzieci Dahla - bo one są znakomite.
OdpowiedzUsuńChyba odpuszczę. Szkoda, tytuł mega intrygujący, autor też wydaje się być ok...
OdpowiedzUsuńJak będzie okazja rozejrzę się za tą książką :)
OdpowiedzUsuńO kurde, okropność, ta okładka jest straszna, a i opis niespecjalnie zachęca. No i widzę po opinii, że szału nie ma.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie jest to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuń