sobota, 22 grudnia 2012

Wróć do mnie

Tytuł: Wróć do mnie
Autor: Daniel Glattauer
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 256
Ocena: 4/6

Ucieczka nigdy nie jest końcem, a zawsze tylko odwleczeniem.









Zapewne  pamiętacie jak niedawno recenzowałam książkę pt. Napisz do mnie. Wróć do mnie jest właśnie jej kontynuacją, co może sugerować chociażby podobna szata graficzna okładki i ten sam autor.

W Napisz do mnie poznaliśmy Emmi i Leo – parę poznaną przez wysłanie przypadkowego maila, lecz jednak mimo dość długiego okresu wymiany wiadomości nie spotkali się. Pod koniec pierwszej części Leo wyjeżdża do Bostonu na prawie dziesięć miesięcy, a ich kontakt się urywa. Emmi pisze, ale odpowiada mu automat. Lecz to wcale nie jest koniec. Już jednak w Wróć do mnie on wraca i odzywa się do Emmi i w końcu spotykają się. Ich uczucia rozkwitają, spotykają się, nadal wiele piszą. Mąż Emmi wie o jej internetowym przyjacielu, lecz jednak między małżonkami brak wielkiej miłości, wszystko między nimi to tylko inscenizacja, za to uczucie do Leo tylko kwitnie. Spotykają się, piszą o nim, o tym co myślą, tęsknią za sobą nawzajem. Ich maile są długie, częste i mądre. Czy zakończy się to związkiem? Czy ich miłość rozkwitnie na całego? Emmi wybierze Leo czy męża i jego dzieci z pierwszego małżeństwa? Jak skończy się ich historia?


Jak już wspominałam przy Napisz do mnie nigdy wcześniej nie przepadałam za literaturą kobiecą i ckliwymi, miłosnymi, przesłodzonymi historiami. Jednak teraz, po porządkach czy 1,5 godzinnej aktualizacji pewnej strony, wybrałam najlżejszą książkę, jaką tylko miałam –Wróć do mnie. Trudno ocenić mi, która część jest lepsza. Napisz do mnie na pewno ma w sobie więcej słownych gier, intrygi, więcej chęci poznania się nawzajem, jednak w Wróć do mnie ich rozmowy opierają się bardziej na ich przemyśleniach o ich relacjach czy o relacjach w ogóle. Napisz do mnie wydaje się trochę lepsza, choć ta tez jest dość ciekawa. Jest to naprawdę uroczy i mailowy miłosny dialog, miłosny dialog, który w  swojej lekkości ma też dużo mądrości. Książkę, która ma w sobie coś co przyciąga.

4 komentarze:

  1. Jakoś mnie nie przyciąga do siebie ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Średnio mi się podoba:)

    Zapraszam na candy noworoczne, do wygrania książki : http://recenzje-kiti.blogspot.com/2012/12/candy-noworoczne.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś lekkiego, w sam raz dla mnie w chłodne dni do pociągu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie nie mam ochoty na tego typu lekturę, ale może kiedyś się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)